Slip dress, czyli bieliźniane sukienki zawojowały wybiegi prezentujące kolekcje na sezon wiosna/lato 2016. Część Pań je pokochała, część jest do nich bardzo sceptycznie nastawiona. Trzeba jednak przyznać bieliźnianym sukienkom to, że nie da się przejść obok nich obojętnie.
Czym się charakteryzują? Są uszyte najczęściej z satyny lub lekko prześwitującego materiału, mają prosty krój, cieniutkie długie ramiączka często krzyżowane na plecach i wykończone są nierzadko delikatną koronką. Ich zmysłowość i zwiewność urzekła mnóstwo kobiet na całym świecie.
Panie, które nie są przekonane do slip dress twierdzą, że sukienki wyglądające jak koszulka nocna są zarezerwowane do sypialni, nie zaś do wyjścia na miasto. Nie da się ukryć, że bieliźniane sukienki prezentują się bardzo seksownie i kusząco. Ale to właśnie w tym tkwi ich urok.
W klasycznej postaci bieliźniana sukienka nadaje się na wieczorne wyjścia: kolację, randkę, imprezę. Z powodzeniem możesz wykorzystać ją jako alternatywę dla „małej czarnej”. Jeśli ma koronkowe akcenty, nie musisz dodawać nic więcej. Wystarczą szpilki i zgrabna kopertówka. W tym wydaniu poradzi sobie w pojedynkę.
Na co dzień z kolei możesz ją okiełznać dzięki prostym zabiegom. Jeśli uważasz, że odsłania zbyt wiele, załóż pod nią koszulkę. Nie chcesz zbytnio odkrywać nóg? Zestaw ją ze spodniami. Druga opcja to połączenie z jeansową kurtką lub ramoneską, które stworzą typowo casualowy lub rockowy outfit. Sypialniany charakter sukienki możesz przełamać też przez duet z oversizowym swetrem lub marynarką. W codzienny zestawach slipp dress bez obawy możesz łączyć ze sportowym obuwiem, snekaersami, balerinami, sandałami.
A poniżej kilka sklepowych propozycji:
Cream / Samsøe & Samsøe / TopShop
Calvin Klein / Rosemunde / TopShop